Kazimiera Iłłakowiczówna
,,Dzieciąteczkośmy znaleźli śród suchych liści,
w białym śniegu, pod tarniną- całą w okiści‘‘.
(A cóż to przywieźli)
..Aż się życie do białości rozżarzy, aż oślepnę, aż płomień zagaśnie,
aż serce zaśnie. (Modlitwa o smierć)
Bądźcie wy ze mną jabłonie, jabłonie
Śliwki kwitnące, śnieżnobiałe wiśnie,
Kiedy się sen mój spali i rozpryśnie.
Bądźcie wy ze mną, niech mi będzie jaśniej. (Bądźcie wy ze mną)
Pokochaj mnie Krzysiu- mówił pająk poważnie.
– Widziałaś mnie co dzień, gdy patrzałaś uważnie,
Widziałaś mnie należycie,
Bo chodziłem po suficie;
Po troszeczkę, po troszeczkę
Prządłem cieniutką niteczkę. (Pająk i Krzysia)