Ćwiczenie wokalne na środę

 

 

Cel: zabrznieć jak Amy Winehouse w dolnej partii głosu

Może to zabrzmiało kontrowersyjnie ale tak, można to zrobić. Lecz najpierw warto uświadomić sobie jakich trybów wokalnych  używała Amy. Zdecydowanie w pierwszej kolejności warto opanować Edge w średnicy a następnie w miarę ciemną barwę. Można zacząć od poziomu mowy naśladując wkurzonego teksańczyka na słowie ,,Yeah‘‘.Wczujcie się w role;) brzmienie będzie dość charakterystyczne i nośne tj.z  dużą ilością przydźwięku.Następnie schodzimy tonacyjnie w dół obniżając subtelnie krtań  brzmienie było nieco głębsze i ciemniejsze (można kontrolować dotykając palcem krtani) ale możliwie jak najmniej. Każde podejście powtarzamy minimum 3 razy i dopiero obniżamy tonację. Jeśli dobrze czujemy się w mowie można przystąpić do śpiewania powyższego ‚‘yeah‘‘ od średnicy po półtonie w dół.Warto też porównać podobieństwo z oryginalną barwą Amy. Oczywiście śpiewanie powinno być komfortowe i swobodne w odczuciach. Komu się udało?