Niepozorny mały chrząszczyk,
Najzwyklejszy trzcinobrzdąk,
Wspólną pieśnią w mig połączył
Wszystkich w krąg.
Chociaż są to proste słowa.
Trudno czasem wyszczebiotać je.
Ale taka gimnastyka
Buzi, gardła i języka
Nie zaszkodzi gdy się śpiewać chce.
Chrząszcz brzmi w trzcinie,
Chrząszcz brzmi w trzcinie,
Chrząszcz brzmi w trzcinie
Po całych dniach.
Chrząszcz brzmi w trzcinie,
Bo już taki jego fach,
Kto nie wierzy, niech pobieży,
Niech poszpera w leśnych trawach
Lub poleży u nabrzeży.
Może tam dosłyszy chrząszcza.
Bo nie w Pszczynie i nie w Mrzeżynie,
nie w Krzewinie, na kominie ni na krze,
lecz jedynie w gęstej trzcinie
chrząszczyk dobrze czuje się.