Analiza wokalu

Jeśli ktoś z Was  lubi klimaty ukraińskie to dziś propozycja łemkowsko-ukraińsko-polskiej formacji Lemon, która zyskała w Polsce rozgłos dzięki programowi Must be the music. Na przykładzie kawałka ,,Bez boju‘‘ w wykonaniu Igora Herbuta przyjrzymy się tzw.  ,,krzykliwemu brzmieniu‘‘. Dla niektórych może to być niedopuszczalne a przynajmniej kontrowersyjne by używać takiego krzyku w muzyce i ze względów zdrowotnych i estetycznych.

Przysłuchajmy się najpierw z jakim głosem mamy doczynienia…

Zatem dominującym ustawieniem wokalnym jest Overdrive i generalnie metal:

Jak we fragmentach:   3:19-3:23 Curbing

Overdrive 3:32-3:43, 4:12-4:17. W zakończeniach i głosce ,,i‘‘ najcześciej pojawia się tryb neutralny 3:19-3:23, czyli najdelikatnieszy z wszystkich ustawień.

O ile zwrotki są dość klarowne i stonowane, o tyle refreny przygniatają ilością zachrypniętej mocnej barwy i eksplozji emocji. Kwestie etstetyczne pozostawiam do indywidualnej oceny lecz jeśli chodzi o chrypę artysta stosuje tu ryzykowne połączenie creakingu między metalem a pólmetalem z odrobiną distortion 1:21-1:27; 2:31-2:56, które dla wielu uszu może brzmieć bardzo wysiłkowo. Czy jest niezdrowo ? Należy zapytać samego wykonawcę… Odpowiednia głośność, ilość podparcia i przydźwięku może zapewnić bezpieczeństwo i komfort. Ale sama znajomość reguł dotyczących chryp i stosowanie ich w danym utworze to nie wszystko. Istotną kwestią sa jeszcze warunki w jakich śpiewamy. Inaczej jest na próbie, inaczej w studiu a jeszcze inaczej na koncercie i to warto brać pod uwagę, by zapanować nad utrzymaniem zdrowej emisji. Również emocje w zbyt dużej dawce mogą okazać się szkodliwe dla komfortowego śpiewania a tu mamy zdecydowanie silny wybuch emocjonalny, który może wstrząsnąć słuchaczem.

Zatem wokalistę  można zaklasyfikować do wybuchowo-wstrząsowych głosów;)

Innymi elementami są pojawiające się ornamentacje 1:28-1:32 i delikatne vibrato w końcówkach fraz. Gdy natomiast posłuchacie fragmentu 1:47-1:53  spostrzeżecie że ataki dźwięków są jakby słabsze i zapowietrzone, jakby ,,niepełne‘‘, a zaraz potem pojawia się stabilniejszy pełniejszy dźwięk. To może być oznaka niepełnego zwierania się strun w postaci ,,flageoletu‘‘ tj tego samego zjawiska jak przy wysokim C (i wyżej) u wszystkich głosów. Na razie jest to sprawa do końca niezbadana ale pojawia się u wielu głosów.Często właśnie tych które balansują między trybami w postaci creakingu. Warto o tym wiedzieć by uważniej dobierać rodzaj chrypy oraz trenować swój głos.